PODSUMOWANIE: MAJ 2016


Maj pachnący bzem dobiegł końca. Minął naprawdę bardzo szybko, ale chyba już nie dziwi mnie w jak szalonym tempie płynie czas. Tak naprawdę gdy życie pędzi jak oszalałe ma się ochotę zrobić wszystko aby zwolnić jego bieg. Chociaż na chwilę. Żyć bardziej slow. Przystanąć na chwilę i zachwycać się drobnymi rzeczami. Ciągle w biegu, z telefonem w ręku, klapkami na oczach i grymasem niezadowolenia na twarzy żyje coraz więcej ludzi. Zdarza się to i mnie, jednak gdy tylko się na tym łapię - próbuję to zmienić. Zwolnić, włączyć tryb off-line, otworzyć oczy i robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Pamiętając, że nie mogę zmienić całego świata, ale mogę zmienić siebie. Taki był mój maj - bardziej slow.

Starałam się zwracać uwagę na małe cuda, które zdarzają się każdego dnia. Chyba nie muszę pisać jak wspaniałe i zachwycające są dzieła matki natury. Zachwyca mnie jak ogromny wpływ ma na mnie natura. Jak dobrze czuję się wśród przyrody. Uwielbiam przebywać wśród drzew, patrzeć na kwiaty czy słońce. Spójrzcie na zdjęcie powyżej - czyż ten wiosenny żuczek nie jest wspaniały? 



Las mnie uspokaja, sprawia, że patrzę na życie z innej perspektywy. Nagle rzeczy, za którymi na co dzień pędzimy przestają mieć znaczenie i najważniejszy staje się wewnętrzny spokój.


Ciepłe majowe dni przeplatały ulewy,  ale to dzięki nim mogłam oglądać cudowną tęczę. Jak coś tak pięknego może nagle pojawić się na niebie urzekając swymi kolorami. Uwielbiam.


Kolejną rzeczą, którą uwielbiam w maju są dmuchawce. Przypominają mi dzieciństwo i mimo, iż dawno mam już te czasy za sobą za sobą nadal zdarza mi się je zrywać i patrzeć jak unoszą się na wietrze. 


NOWY SMAK




W tym miesiącu udało mi się poznać kilka nowych smaków. Gdy pogoda zrobiła się ładniejsza zaopatrzyłam się w lody. Jako największy fan Milki wybrałam widoczne na zdjęciu Daim, Milka Cashew & Caramel oraz Oreo. Naprawdę ciężko wybrać mi faworyta. Uwielbiam je wszystkie.


MODA, AKCESORIA



Chaber - zakochałam się w tym kolorze bez pamięci. Jest to bez wątpienia mój ulubieniec. Do tego mój ulubiony naszyjnik, który idealnie łączy ze sobą elegancję i prostotę.


KSIĄŻKA

W tym miesiącu całkowicie oddałam się lekturze. Udało mi się przeczytać sześć książek. Po raz pierwszy też zamówiłam Epikbox'a:


czyli pudełko, zawierające jedną książkę z gatunku Young Adult oraz akcesoria dla każdego książkoholika. Jestem naprawdę z niego bardzo zadowolona i wiem, że zamówię kolejnego box'a.


Simon oraz inni Homo Sapiens - B. Albertalli

książka z epikbox'a, przeczytałam ją w jeden dzień - nie potrafiłam się od niej oderwać.



Alchemik - P. Coelho

jest to moja ukochana książka. Przeczytałam ją po raz kolejny i po raz kolejny się w niej zakochałam. Cudowna powieść o sile marzeń oraz podążaniu za głosem serca. Uwielbiam do niej wracać i za każdym razem znajduję w niej coś nowego. Mimo, iż była to moja ulubiona książka nie miałam swojego egzemplarza - w tym miesiącu udało mi się go w końcu zdobyć i to w dodatku po okazyjnej cenie - stąd też radość jest podwójna.



Kaznodzieja - C. Lackberg

kryminały C. Lackberg pokochałam gdy tylko przeczytałam pierwszy z nich. Każdy z nich wciąga, trzyma w napięciu i jest po prostu dobry. Mam w planach przeczytać wszystkie, póki co trzy za mną. Polecam!


Mechaniczny anioł - C.Clare

celowo nie pokazuję okładki gdyż jest najzwyczajniej w świecie brzydka. Bez wątpienia ta książka zasługuje na znacznie lepszy design. Początkowo miałam co do niej mieszane uczucia, jednak z każdą stroną wciągała mnie coraz bardziej. Ostatecznie po jej przeczytaniu zastanawiałam się co wydarzyło się dalej i już nie mogę się doczekać aż zacznę czytać kolejny tom. 


Cztery umowy - Don Miguel Ruiz

to kolejna z książek Ruiz'a, która dołączy do moich ulubionych. Przewodnik po drodze do wolności i harmonii. Przedstawiono w niej cztery umowy, które mogą odmienić nasze życie. Bez wątpienia ciekawa lektura, do której warto wracać.


Oddam Ci Słońce - J. Nelson

wciągająca historia bliźniaków Jude i Noah ukazana z perspektywy każdego z nich. Dwie tak różne osoby, a zarazem tak podobne. Ich marzenia oraz lęki. Ciekawa powieść, której chętnie obejrzę ekranizację - prace nad nią trwają. Do tego piękna okładka. Warto przeczytać.


MUZYKA



Sergey Lazarev - You are the only One

ta piosenka, a raczej show, które jej towarzyszyło wywarło na mnie naprawdę dobre wrażenie. 


To na tyle w majowym podsumowaniu :)


Moje podsumowania: