Wielkanoc już tuż tuż. Tym samym pora zacząć nową serię wpisów. Jak mogliście zauważyć lubię proste rzeczy, które mimo swej prostoty są bardzo efektowne. Wielkanoc niewątpliwie kojarzy się z zajączkiem, który przynosi dzieciom prezenty, a co gdyby tak zjeść go na śniadanie? I nie mam tu wcale na myśli prawdziwego szaraczka, ale jego słodką podobiznę.
Przygotowanie:
Smażymy trzy naleśniki: jeden duży, okrągły i dwa owalne małe. Układamy je na talerzu tak jak widać to na zdjęciu powyżej.
Ogonek zajączka robimy z bitej śmietany.
Łatki na łapkach zrobiłam z serka homogenizowanego, jednak równie dobrze można użyć plasterków banana lub truskawki.
Jako pazurki posłużyły mi różowe tic taci. Sprawdzą się jednak także rodzynki w czekoladzie lub borówki.
Myślę, że tak naprawdę najważniejsza jest tutaj inspiracja, zaś detale można stworzyć według własnego pomysłu i uznania.
Całość prezentuje się naprawdę wspaniale. Wygląda i smakuje przepysznie. Takie śniadanie można podać każdemu - dziecku czy też dorosłemu i możecie być pewni, że zawsze wywoła na twarzy uśmiech.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
....